Archiwum
O autorze
Ostatnie wpisy
Zakładki:
![]() ![]() Tagi
|
piątek, 24 listopada 2017
Nadwiślański Poemat
Na wale od wschodu słońca wystawali poeci Z różowiejących przedwieczerzem obłoków wychylała się Matka Boska z dzieciątkiem machającym rączką Zawiązały się komitety społeczne, coraz tłumniej było na wałach. Od czasu do czasu rozlegało się „pif paf!” z dwururki sekretarza Od zapachu krwi rozdymały się nozdrza poetów i malarzy. Matka Boska śmiała się z góry: Donoszono flagi i bandaże. Dziewczęta i dzieci jeszcze rzucały polne kwiaty *** Po zachodzie unosiły się już tylko Wierzby płaczące zanosiły się śmiechem zdjęcie: Maria Krowiak |